Rozpalone zmysły Agnieszka Lingas-Łoniewska 7,3
ocenił(a) na 711 tyg. temu Lubię czytać antologię, bo dzięki nim dostaję próbkę twórczości różnych autorów i dzięki temu wiem, z którymi warto się lepiej zapoznać, a których jednak lepiej sobie odpuścić.
Tutaj znałam trzy autorki, po dwóch z nich spodziewałam się fajnych opowiadań i takie też je dostałam. Trzecia ze znanych mi autorek niestety nie spełniła moich wymagań, co do tego typu literatury i myślę, że jednak jej utwory nie wpisują się w mój gust, cóż tak też się zdarza.
Pozostałe cztery autorki mile mnie zaskoczyły i zaserwowały mi naprawdę ogniste opowiadanka. Bardzo mi się one podobały i w związku z tym z chęcią sięgnę po inne ich książki, bo zaciekawiła mnie ich twórczość.
Część opowiadań podobała mi się bardziej reszta mniej, ale jako całokształt uważam tę antologię za ciekawą. Według mnie najlepszym opowiadaniem było „Jesteś serca biciem”, które okazało się najdłuższym z tych siedmiu, bo liczyło blisko 100 stron.
Zaniedbywana przez męża pani doktor czuje, że jej życie jest nudne i monotonne, a mąż odstawił ją na boczny tor. Całymi dniami pochłonięty pracą wręcz już nie zauważa swojej żony, a dodatkowo bawi się na boku.
Wizyta nowego oraz bardzo przystojnego pacjenta wprowadza w ruch machinę zmian w życiu kobiety. Nowo poznany mężczyzna okaże się pomocny przy awarii samochodu, a także zajmie się samą Niną i sprawi, że kobieta przeżyje swoją drugą młodość.
Na drugie miejsce uważam, że zasłużył utwór „Sherry". Od samego początku to opowiadanie przypadło mi do gustu, pełne napięcia i buzującej energii faktycznie rozpala zmysły. Striptizer pracujący w nocnym klubie kusi swoim wdziękiem i ciałem. Działa zarówno na młode kobiety, jak i na te trochę starsze.
Młody mężczyzna nie robi tego tylko dla pieniędzy. Jest odpowiedzialny i zaradny, wychowuje swoją młodszą siostrę i pracując w klubie, spłaca długi starszej siostry. Układy z mafią nie wróżą niczego dobrego i on o tym wie, dlatego tylko tańczy dla Koli.
Pewna kobieta zawróci mu w głowie, a także przysporzy kłopotów. Pani prokurator działa według obranego sobie planu, a Maks jest jej potrzebny, żeby osiągnąć ten cel. Mogło być tak pięknie, bo oboje lubili się ze sobą dobrze bawić tak po prostu bez zobowiązań.
Niestety, gdy prawda wyjdzie na jaw, uczucia się ulotnią i pozostanie tylko niesmak. Szkoda mi było Maksa, że całe życie ma tylko pod górkę, bo okazał się naprawdę fajnym chłopakiem.
Jestem ciekawa czy autorka kontynuowała w jakiejś swojej książce tę historię, bo pod koniec opowiadania mamy „cdn.". Chętnie bym przeczytała o dalszych losach Maksa.
Trzecie miejsce należy do opowiadania „Chłopak z 3c". Romans nauczycielki z przystojnym uczniem to zawsze ciekawy temat do śledzenia. Tutaj wydarzenia toczyły się powoli, a kobieta broniła się przed urokiem swojego wychowanka, jednak nie na długo.
Pozostałe trzy opowiadania również były ciekawe i bardzo mi się podobały, ale nie skradły mojego serca w takim stopniu jak te wyżej wymienione. Jest tutaj jeszcze jedno opowiadanie, które mi się całkowicie nie podobało.
Mowa tutaj o opowiadaniu „Sen Lidii” według mnie nie pasowało ono do tej antologii, bo było zbyt grzeczne. Nie było w nim tego ognia i pikanterii, co w pozostałych. Pomijając to, tutaj nie było niczego, co by mi się podobało.
Główni bohaterowie niby dorośli, a zachowują się, jakby mieli po 15 lat, niezdecydowani i nudni. Ona całe życie wzdycha do niego, on przez ten czas podkochuje się w niej i nagle ten wyjazd jako moment przełomowy.
Niestety nie kupiło mnie to i czytając tę historię, czekałam na jej koniec. Dziewczyna była łatwowierna i niby udawała zołzę, a jak nadarzyła się okazja od razu uległa chłopakowi, więc taka niespójna ta jej osobowość się okazała.
Podsumowując, antologia przypadła mi do gustu i polecam Wam się z nią zapoznać, jeśli lubicie takie klimaty.